poniedziałek, 6 lutego 2012

Anturium - plastikowa piękność


Do kwiatów doniczkowych o egzotycznym wyglądzie sporo osób podchodzi z rezerwą. Boją się , że w mieszkaniu rośliny takie sobie nie poradzą i szybko stracą swoją cudną urodę. W przypadku anturium ta opinia jest raczej niesłuszna. Roślina nie sprawia kłopotów, ponieważ  i  latem i zimą odpowiada jej temperatura pokojowa. Ważne jest tylko, aby powietrze nie było za suche.
Anturia należą do epifitów, czyli roślin porastających korony drzew. W naturze występują w tropikalnych lasach Ameryki Południowej. Ich błyszczące kwiaty są bardzo trwałe i utrzymują się nawet kilka miesięcy. Zanim jedne zbrązowieją ze starości, to już roślina wypuszcza nowe.

Najlepiej ustawić doniczkę z anturium w jasnym miejscu, ale nie za bardzo nasłonecznionym. Wtedy rośnie bez problemów. Należy tylko zwrócić uwagę czy w mieszkaniu  powietrze nie jest za suche, bo jeśli tak to zaczną brązowieć brzegi liści. Korzenie muszą mieć pod dostatkiem powietrza. Rośliny te uprawia się więc w podłożu złożonym z drobnych kawałków kory i włókien torfu ( każda większa kwiaciarnia ma to w swojej ofercie). Natomiast najlepszym sposobem podlewania jest zanurzenie pojemnika po krawędź w wodzie, aby podłoże dobrze nasiąkło, i po kwadransie wystawienie, by nadmiar wody wypłynął. Rośliny należy nawozić co 3 tygodnie przez cały rok. Gdy zauważymy, że naszej  roślinie  zaczynają żółknąć liście, to na pewno ma za mało składników odżywczych i koniecznie trzeba ją nawieźć. Anturia jako epifity to kwiaty doniczkowe, które nie potrzebują dużych ilości podłoża, dlatego nie trzeba często ich przesadzać.  Dopóki nie tracą stabilności w małej doniczce, dopóty nic z nimi nie robimy. Jedynie ich odrosty możemy rozsadzić do osobnych pojemników.